niedziela, 14 lipca 2013

Prolog.

Gdy już chciałam się poddać i stałam przed lustrem z pistoletem mojego ojca, zobaczyłam Go. Nie chciał żebym się poddała, ale dlaczego ? Toż wszystkie dotychczasowe problemy były spowodowane jego obecnością w moim życiu. Odwróciłam się, lecz nikogo nie ujrzałam. Z oczu zaczęły płynąć mi łzy, zastanawiałam się, po co chłopak, którego kochałam, aż tak zniszczył mi życie ? Po tym wszystkim, co razem przeszliśmy. Po chwili postanowiłam odłożyć pistolet, w rozpaczy pobiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Wiedziałam, że kolejny raz stchórzyłam, nie umiałam tego zrobić. Może byłam za bardzo wykończona psychicznie ? Jedna myśl mnie trzymała przy życiu : kiedyś i tak zginę.

To był najgorszy dzień w moim życiu, a bynajmniej tak myślałam - gorzej nie będzie. A jednak mogło być ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz